Lubie tatuaże, bardzo lubie. Narazie jestem biernym konsumentem sztuki tatuażu ale mam nadzieję że w bliżej nieokreslona przyszłosc wejde z przynajmniej polrekawem (marzy mi sie też łydeczka)
Natomiast twórcy niniejszych dzieł powinni się co najmniej głęboko zastanowić nad sensem swojego artystycznego powołania (połamania?), co niektórym biorcom tuszu przydałaby się z kolei odrobina refleksji nad tym czego tak naprawdę chcą od życia i tatuażu.
a teraz to kilka przykladow jak powinno sie to robic ;)
plague doctor, o takim myslalam na lyde ;]
Z dedykacją dla wszystkich maniakow pytania 'a wyobrazasz sobie siebie z tatuazem, kiedy bedziesz mial 70 lat?'
udanych inaczej tatuazy uzyczyla strona UgliestTattoos.com :)